niedziela, 26 lutego 2012

Trzy.

~~~Lily~~~
Następnego dnia obudziłam się bardzo wcześniej, Milka jeszcze spała. Na palcach, aby jej nie obudzić poszłam do kuchni, nalałam sobie soku pomarańczowego i włączyłam TV. Pooglądałam parę seriali i wróciłam do pokoju, przygotować się do wyjazdu. Wzięłam szybki prysznic, założyłam bieliznę, ubrałam niebieskie spodenki, bluzkę z długim rękawem i buty za kostkę. Zeszłam na dół zrobić śniadanie pozostałym domownikom. Wszystko było gotowe około 9.40. Chłopcy wraz ze Milką i rodzicami, ubrani zjedli to co im przygotowałam i wrócili do pokoju się dopakować. Postanowiłam, że przejże jeszcze czy mam wszystko. Tak jak postanowiłam, tak zrobiłam.
O równej 11 podjechaliśmy na lotnisko, gdzie czekał na nas samolot. Wsiedliśmy do niego i wbiliśmy się w powietrze.
- Dobra- odezwał się ojciec- teraz ustalimy parę zasad.
- Tato, błagam- jęknęłam.
- W sumie to jedną- powiedział ignorując moje zachowanie.
- Jaką?- spytaliśmy równocześnie.
- Żadnych stosunków damsko-męskich zrozumiano?
- Tato- teraz to nie ja tylko się wydarłam na ojca. Nie zrażony naszym krzykiem, kontynuował.
- A jeśli już byście musieli, zabezpieczcie się. Nie chce być już dziadkiem- na te słowa wszyscy zaczęliśmy się śmiać, łącznie z ojcem.
Gdy już ochłonęliśmy weszłam na laptopa, szukając informacji o chłopcach, znalazłam sporo. Jedna rzecz mnie zaciekawiła na temat Payna, więc postanowiłam sprawdzić czy jest to prawda.
- Liam?-odezwałam się
- Hm...tak?
- Boisz się łyżek?- spytałam i mimowolnie się uśmiechnęłam.
- One są straszne- powiedział bardzo poważnym głosem. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. 
Pokręciłam z niedowierzaniem głową. Przeczytałam na internecie, również, że Harry uwielbia biegać na golasa, Louis uwielbia jeść marchewki, a Niall wszystko co jest jadalne. A Zaynie nic nie znalazłam.
Chłopcy i Milka zaczęli rozmawiać z fanami poprzez Twitcama. Przez cały czas się śmiejąc. Zazdrościłam Milce, bliskiego kontaktu chłopakami, byli naprawdę fajni. Można było z nimi pogadać, pośmiać się, powygłupiać i robić wiele fajnych rzeczy. 
- Lily, chodź twoi fani czekają- powiedziała Mila.
Wywróciła oczami, ale ruszyłam w stronę "przyjaciół", jeśli można ich tak nazwać.
- Patrzcie kto nas odwiedził- powiedział Louis- Lily przywitaj się.
- Cześć- odparłam ze śmiechem- tak jak mówił wam ten oto młody człowiek nazywam się Lily. E..- spojrzałam na siostrę szukają wsparcia.
- Powiedz co lubisz robić- odezwał się Zayn.
- Lubię grać na gitarze, perkusji, no i czasem pośpiewać- powiedziałam.- dobra koniec przesłuchania- dodałam i wróciłam na swoje miejsce.
Byłam zmęczona, więc zamknęłam na chwilę oczy i zasnęłam.

*parę godzin później*

- Lily, wstawiaj dolecieliśmy- ktoś niezbyt delikatnie zaczął mną trząść.
- Co?- mruknęłam sennie, podnosząc powieki.
- Jesteśmy na miejscu- powiedział ojciec.
Przeciągnęłam się, ziewając i wyszłam z samolotu.
Lotnisko, było pełne ludzi poczynając od rasy czarnej, a kończyć na białej. Po odebraniu bagażu, wyszliśmy drzwiami do wypożyczali aut, a  stamtąd  do hotelu. Na zewnątrz hotelu znajdował się dużej wielkości basen. 
Gdy dostaliśmy kluczyki do naszych pokoju, poszliśmy się rozpakować. Ja mieszkałam z Milą, Zayn z Niallem i Liamem, a Harry z Louisem. Pokój był niesamowity.
 ( wyglądał mniej więcej tak )

Z rodzicami umówiliśmy się na 16, więc postanowiłam się odświeżyć się po podróży, co też zrobiłam. Wzięłam długą kojącą kąpiel, założyła świeżą bieliznę, króciutkie szorty i podkoszulek na  ramiączkach. Włosy zostawiałam rozwiązane, aby mogły spokojnie wyschnąć. Wychodząc z łazienki potknęłam się na mokrej podłodze i wylądowałam na brzuchu, ocierając sobie prawy bok, z którego zeszła skóra.
- Cholera- zaklęłam pod nosem.
Wolno, aby znów nie upaść, opuściłam pomieszczenie. Gdy znalazłam się w pokoju wszystkie swoje rzeczy rzuciłam byle jak na łóżko i poszłam do rodziców, którzy powinni mieć wodę utlenioną, aby przemyć ranę.  
- Mamo, macie coś do przemywania ran?- spytałam wchodząc do pokoju.
- Powinniśmy coś mieć- odpowiedziała- a stało się coś?
- Tak- powiedziałam i pokazałam jej mój "wyczyn" w łazience.
- Oj- skrzywiła się- boli?
- Nawet- wzruszyłam ramionami.
Dopiero teraz zdałam sobie, że całej scenie przyglądają się chłopcy i moja siostra.
- Coś ty robiła?- spytała Milka.
- Potknęłam się.
Wszyscy zaczęli się śmiać, po chwili dołączyłam do nich, zapominając o bólu. 
- Jakie mamy dziś plany?
- Bufet!- krzyknął Niall- Umieram z głodu!!!- zaczął się drzeć.
Znowu zaczęliśmy się śmiać. No bo sami przyznajcie, jak się przy nich nie śmiać? 
- Może basen?- zaproponował Zayn.
- Spoko- powiedziałam, a reszta się zgodziła nawet Nialler..., no prawie.
- Ale najpierw coś zjedzmy!
- Dobrze- odparł tata.
Gdy opatrzyli mi moją "ranę",  poszliśmy wszyscy do stołówki coś przekąsić.

-----------------------------------------------------------------------------
Chyba mi nie wyszedł -.- przepraszam.
Chciałam ten rozdział dedykować Izie Nowackiej i Sylwii Lesiak, które czytają każde moje opowiadanie i mnie wspierają. Dziewczyny jesteście kochane :* 
Następny rozdział już wkrótce, oczywiście jeśli będziecie chcieli :* 

-----------------------------------------------------------------------------
Parę zdj. jak wygląda hotel itp 
                                                                                     zdjęcie nr.1



                                                                                   Zdjęcie nr. 2


                                                                                    Zdjęcie nr. 3


                                                                                     Zdjęcie nr. 4
                                                                

                                                                                    Zdjęcie nr. 5


                                                                                     Zdjęcie nr. 6




---------------------------------------------------------------------------------

Mam dla was taki mały konkurs, w którym jeśli wygracie, będziecie mogli pojawić się w jednym lub w dwóch rozdziałach, może nawet więcej:) Zainteresowani?
W komentarzach piszcie :* np. Jest zainteresowana. Nie jestem zainteresowana.

12 komentarzy:

  1. świetnie ! Uwielbiam <3 i wszystko wyszło ;d super rozdział ! i dzisiaj jeszcze proszę o nastepny bo umre , znowu ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pisz że ci nie wyszedł , bo jest świetny ! ♥ + Dziękuje bardzoo za dedyk ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem zainteresowana. totalnie. <3 tlyko nie zrób ze mnie jakiejs głupiej blondynki ;P
    SWIETNY BLOG <3 XX
    jakby co to mój twitter : @love_5times

    OdpowiedzUsuń
  4. tak! ja jestem zainteresowana !
    mój twitter : @klaudiablondiii

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zainteresowana :D - Magda :D
    + super opowiadania ! nigdy nie czytam takich rzeczy ale te sa naprawde super :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawaj kolejny rozdział!
    Jestem zainteresowana ^^
    Niebieski ptaszek : @Lilka13

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialnie.!!
    Bardzo mi się podoba. :)
    Mam nadzieje, że coś z Zaynem się rozkręci. ;D.

    Zapraszam do siebie. :)
    http://meisie812sny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuje <3 a skąd Zayn się tam pojawił? :PPP żartuje :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super <3 No jasne że jestem zainteresowana : D ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zainteresowana :) Może mogłabyś spróbować umieścić w opowiadaniu jeszcze jakiś brytyjski zespół? JLS, Little Mix... albo wokalistę... zawsze to jakaś rywalizacja na rynku muzycznym zarówno dla bohaterki, jak i dla 1D :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny;D
    zapraszamy na naszrgo bloga:http://ilikegirlswhoeatcarrots-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń